Jest na całym świecie bardzo wiele sanktuariów, w których czczona jest pod przeróżnymi tytułami jedyna, zawsze ta sama Matka Pana naszego Jezusa Chrystusa, Maryja. Każdy Jej tytuł coś ważnego o Niej mówi, dodaje jakiś nowy rys do Jej obrazu.
W sanktuarium w Radomyślu nad Sanem Najświętsza Dziewica nazywana jest Matką Bożą Bolesną i Pocieszenia. Ta dziwna, bo podwójna nazwa wyraża najważniejszą tajemnicę o zbawczym paschalnym misterium, o tajemnicy śmierci i Zmartwychwstania. Ze Śmierci rodzi się Życie, ból przemienia się w radość, droga krzyżowa staje się drogą do Nieba.

To słowa bpa sandomierskiego Wacława Świerzawskiego, które niezwykle trafnie wprowadzają w tajemnicę przesłania jakie niesie Obraz Matki Bożej Zawierzenia. Początek pierwszej myśli na ten temat, pierwsze natchnienia związane są z radomyskim Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Matki Bożej Pocieszenia. Warto podkreślić, że miejsce to piastuje dwa ukoronowane Obrazy Najświętszej Maryi Panny.

Matka Boża Zawierzenia jest Najświętszą Maryją Panną, która stoi pod Krzyżem Chrystusa i przeprowadza nas z boleści ku pocieszeniu. Przychodzi do nas, by wskazać nam drogę do Chrystusa poprzez zawierzenie swojego życia Bogu przez Nią. Przypomina nam o naszych narodowych ślubach, którym Niebo pozostaje wierne w oczekiwaniu na naszą wierność. Błogosławiony kard. Stefan Wyszyński, 3 maja 1966 roku, w słowach MILENIJNEGO AKTU ODDANIA POLSKI W MACIERZYŃSKĄ NIEWOLĘ MARYI, MATKI KOŚCIOŁA, ZA WOLNOŚĆ KOŚCIOŁA CHRYSTUSOWEGO wprowadził nas na drogę zawierzenia Maryjnego i teraz zadaniem każdego ochrzczonego katolika jest odkrycie tego skarbu.

Matka Boża Zawierzenia jest obleczona w słońce, ukazuje się w mroku otaczającego nas świata i przychodzi z konkretnymi łaskami do nas. Jako Pośredniczka łask przychodzi byśmy poprzez Jej Ręce mogli wejść na drogę UWOLNIENIA, OCZYSZCZENIA, UZDROWIENIA i UŚWIĘCENIA. To łaski, które poprzez nasze zawierzenie Bogu swojego życia przez Ręce Najświętszej Maryi Panny, możemy „ściągnąć” na ziemię. Są namalowane delikatniej sugerując ich nadprzyrodzony charakter. Warto zauważyć, że te kluczowe słowa są wpisane w przestrzeń stanowiącą symbol łuku tryumfalnego, gdyż Matka Najświętsza jest Matką Zwycięską.  Naszą odpowiedzią na Jej pełne matczynej troski zaproszenie jest postawa, którą ukazują słowa wpisane w dolną część Jej płaszcza: MARYJO ZAWIERZAM SIĘ TOBIE.

Innymi słowy to zaproszenie do szkoły Najświętszej Maryi Panny, która pragnie byśmy pozwolili się poprowadzić przez proces naszego dojrzewania w wierze. Tu na ziemi powinniśmy nieustannie pracować nad sobą, trwać w procesie nawrócenia, który może będzie musiał rozpocząć się od uwolnienia od związań ze światem, od działania nieprzyjaciela, od złych relacji, by podążać drogą oczyszczenia ku uzdrowieniu i uświęceniu.

Kolor tuniki i płaszcza nawiązuje do Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, natomiast zdobienia są zaczerpnięte z Ikony Jasnogórskiej oraz z tuniki Matki Bożej z Guadalupe. 

Odtwarzając zakrytą część wzoru widocznego na tunice Matki Bożej z Guadalupe okazało się, że kwiaty mogą posiadać jedną łodygę, jakby dwa serca trwające w połączeniu, w jednym krwioobiegu. Serce Matki i Syna, przez które przepływa ta sama Krew. Dzięki temu wyłonił się dla nas przepiękny znak jedności naszej Matki ze swoim Synem, Jej miłości, która czerpie z Miłości Stwórcy, naszego Boga.

Zdumiewa przesłanie u Matki Bożej z Guadalupe. Jednak jak to opisać słowami, gdy przemawia język miłości? Matka Boża z Guadalupe ukazała się nosząc pod swoim Sercem Dzieciątko Jezus. Tunika okrywała ten Boży cud w Jej łonie, zatem wzór na niej może odnosić się do tajemnicy Bożej Miłości. Lśniące złotem kwiaty serca, po próbie wydobycia niewidocznej części wzoru, mogą wskazywać na połączenie Matki z Synem. Zatem może to być jedno z najpiękniejszych przedstawień zjednoczenia w miłości pomiędzy Stwórcą i stworzeniem tu na ziemi.

Wydobycie tego przepięknego wzoru niejako z ukrycia, okrytej płaszczem tuniki Matki Bożej z Guadalupe, na wierzchnią część płaszcza Matki Bożej Zawierzenia jest próbą ukazania prawdy o zbawczym dziele miłości, które już się dokonało. Konający Chrystus na Krzyżu otrzymuje od Matki wszelką pociechę i kolejne zapewnienie o Jej oddaniu i miłości, która nie kończy się wraz z Jego śmiercią: Miłość nigdy nie ustaje (1Kor 13,8a). 
Zobaczmy jak Matka Najświętsza potrafi kochać, niech do nas dotrze świadomość jak wielkie szczęście nas w życiu doczesnym spotyka, gdyż już tu na ziemi mamy prawo, płynące z Testamentu z Krzyża, do bycia przez Matkę Najświętszą kochanym. Skoro sam Pan Jezus żył przez 30 lat w bliskiej relacji z Nią, zanim rozpoczął działalność publiczną, to my również powinniśmy Go w tym naśladować.

Matka Boża Zawierzenia nie posiada korony. Na pierwszym planie są widoczne dłonie trzymające insygnia królewskie, co sugeruje ich wagę – gdyż zawierzamy swoje życie Bogu przez Jej Ręce. Matka Najświętsza stoi pod Krzyżem Chrystusa, a Jej krawędzie płaszcza równolegle okalają pionową przestrzeń nawiązującą do belki Krzyża. W duchowej przestrzeni Ukrzyżowania Pana Jezusa powinniśmy bardziej skupić naszą uwagę na cierniowej koronie naszego Pana i Zbawiciela, niż na złotej koronie Jego Matki.

Bł. kard. Stefan Wyszyński w słowach czułych niejako podpowiada, co należy uczynić dla Najświętszej Maryi, która współcierpi wraz z Synem. Pochyla się nad tajemnicą ukoronowania cierniem i dzieli się z nami swoim przepowiadaniem w słowach: Najlepsza Matko! Obejmując Dziecię Jezus swoimi ramionami, uwieńczyłaś najczulej i najpiękniej Głowę swojego Syna. Chciałaś Go niejako zabezpieczyć przed koroną cierniową, którą żołnierze wtłoczyli Mu na głowę. Już wcześniej chciałaś Synowi wynagrodzić mękę, której wtedy doznał. My zaś, chcąc odwdzięczyć się Tobie za wielką dobroć jaką okazałaś Synowi Bożemu, po wielokroć Ciebie koronujemy. Prosimy Cię, aby wszystkie koronacje Twoich wizerunków były na chwałę Twoją i Twojego Syna i ku pomocy Kościołowi świętemu.

Mamy już naszą Królową na Jasnej Górze, która jest stolicą zawierzenia. Dlaczego zatem powstał Obraz Matki Bożej Zawierzenia? Pamiętamy, że w każdym wizerunku jest obecna jedna i ta sama Najświętsza Maryja Panna, lecz wnosi różne przesłanie, przynosi różny przekaz. Ikona z Jasnej Góry wydaje się przemawiać do naszego narodowego dziecięctwa oczami zatroskanej i kochającej Matki, natomiast Matka Boża Zawierzenia prowadzi ku dojrzałości w wierze jako Matka wymagająca. Jedna i druga, jako ta sama Najświętsza Maryja Panna, kocha nas i nawiązuje do Męki Chrystusa, jednak Ikona Jasnogórska zapowiada to, co Matka Boża Zawierzenia już przeżywa stojąc pod Krzyżem. Zapowiedz Męki dokonała się. Czas, by za Maryją iść do Chrystusa Zmartwychwstałego. 

Matka Boża Zawierzenia posiada w dolnej części płaszcza rozkloszowaną część jako symbol opiekuńczej przestrzeni, którą Matka Najświętsza roztacza wokół każdego, kto Ją do swojego życia zaprosi. Podobne przedstawienia odnajdujemy u Matki Bożej Kodeńskiej, Matki Bożej z Dzieciątkiem z Sobótki, Matki Bożej z Dzieciątkiem z Miejsca Piastowego oraz w licznych przedstawieniach Maryi Panny, która okala swym płaszczem opieki wiernych. Oto kilka przedstawień:

Boże Miłosierdzie jeszcze otula ten świat, ale ostrzeżenia o nadchodzącej karze są nadal aktualne. Dlatego warto dać się poprowadzić Maryi, warto schronić się pod kloszem Jej opieki. Dziś, gdy wiara obumiera, na nowo powinniśmy sobie uświadomić, że potrzebujemy środowiska łaski, w którym będziemy mogli ustrzec depozytu naszej wiary. Gdy będziemy spełniać Jej prośby, Matka Najświętsza będzie mogła zgromadzić nas blisko Siebie i skutecznie przeprowadzić przez czasy, które przed nami zaplanował Bóg – w stronę Triumfu Jej Niepokalanego Serca.

Św. Jan Paweł II powiedział w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach o „iskrze”, że należy ją rozniecać. Jednak w jaki sposób?
Bez głębokiego nawrócenia nic nie będziemy w stanie uczynić w skali całego narodu. Czy jednak przesłanie Matki Bożej Zawierzenia nie jest odpowiedzią na dziś, w jaki sposób zdobywać autentyczną, katolicką wiarę?

Św. Jan Paweł II mówiąc o „iskrze” wyraźnie wskazał: Iskra jest zadaniem, nie jest pojedynczą, konkretną osobą. Iskra jest zadaniem czcicieli Bożego Miłosierdzia z Polski i całego świata.

Dziś dla wielu jest czas, by razem z Najświętszą Maryją Panną zatrzymać się, stanąć pod Krzyżem, uznać swoją nędzę i grzeszność. Zobaczyć kres swojego życia bez Boga i wejść razem z Nią na drogę nawrócenia. Czas, by dostrzec Matkę Najświętszą i tak, jak święty Jan przyjąć Ją do swojego życia, by móc doświadczyć tego, o czym pisze: My przeszliśmy ze śmierci do życia (1 J3,14a).

Osoba, która namalowała Obraz Matki Bożej Zawierzenia pragnie pozostać anonimowa.